A dzisiaj trochę o użytkowaniu ważnych narzędzi w Chromecaście dla osób nie posługujących się wzrokiem. Mam nadzieję, że nadejdą w przyszłości aktualizacje poprawiające te narzędzia, bo w chwili obecnej jest niestety na co ponarzekać. I trochę nie bardzo rozumiem przyczyny takiego stanu, bo na urządzeniach produkowanych nie przez Google, wydaje mi się z różnego rodzaju prezentacji, że jest jednak lepiej i możliwości jest więcej.
Pakiet ułatwień dostępu zawiera:
– Napisy
– Tekst o dużym kontraście (funkcja eksperymentalna)
– Przetwarzanie tekstu na mowę
– Skrót ułatwień dostępu
Usługi:
– TalkBack
– Switch Access
Zamiana tekstu na mowę
Jeśli chodzi o zamianę tekstu na mowę, to mamy oczywiście do czynienia ze standardowym głosem od Google’a w języku polskim.
Jest jednak jedna niekorzystna sytuacja, mianowicie po wejściu w Zainstaluj dane głosowe, mamy listę tylko kilku języków i nie ma polskiego. Nie można pobrać i wybrać innego wariantu głosu.
Nie wiem czym jest to spowodowane, bo na prezentacji jakiegoś urządzenia z Android TV była możliwość takiej operacji i można było przełączyć głos na inny wariant.
TalkBack
TalkBack jest okrojony i niedopracowany.
Mamy tu do dyspozycji:
Głośność mowy, szczegółowość, odczytywanie haseł, ustawienia programisty, możemy także przejść do Sklepu Play gdzie dowiemy się, iż Pakiet ułatwień dostępu jest w wersji 8.2.
Natomiast jakimś kuriozum jest pozycja Klawiatura Brajlowska, gdzie próba wejścia do tej sekcji kończy się przeniesieniem do głównej karty TalkBack.
Dużym minusem jest również brak ustawień skrótów klawiszowych klawiatury. Po podłączeniu klawiatury bezprzewodowej nic nie można dostosować.
Zresztą z klawiaturą bezprzewodową jest jeszcze jeden feler, mianowicie nigdzie nie ma możliwości zmiany języka i o polskich diakrytykach możemy zapomnieć. Nawet po połączeniu klawiatury oznajmiany jest komunikat informujący o tym by ją ustawić i kliknąć aby zmienić język, ale kliknąć nie ma gdzie.
Jeśli chodzi o samo działanie TalkBacka, to jest on wyraźnie opóźniony przy poruszaniu się po elementach, istnieje też problem przy dłuższych listach, nie zawsze chcą się przewinąć.
Ponadto gdy poruszamy się np. po ustawieniach i aktywujemy jakąś kategorię to na ekranie tej kategorii sam nic nie odczytuje, mówiąc inaczej nie odczytuje elementu na którym się znalazł fokus. Musimy poruszyć strzałką.
Fokus też nie zawsze ląduje na pierwszym elemencie.
Gboard
Domyślnie mamy zainstalowaną tę klawiaturę. I tu przytrafiła mi się rzecz dziwna, bo nie miałem języka polskiego. Zaznaczenie opcji by używana była klawiatura języka systemu włączała mi duńską klawiaturę, z którą to niewiele mogłem zdziałać. Początkowo przełączyłem się na angielską, a później wybrałem opcję która nazywała się „Alfabet” i tu TalkBack odczytywał mi większość znaków po polsku, choć były i takie znaki jak podkreślnik odczytywane po angielsku. Tak sobie musiałem z tą klawiaturą działać, aż przy okazji podłączenia klawiatury fizycznej poszukiwałem rozpaczliwie wszędzie opcji zmiany języka tejże i zajrzałem też do opcji Gboard i okazało się, że język nasz się pojawił. Czemu tak się stało nie wiem, ale tę klawiaturę mam wreszcie w naszym języku.
Asystent Google
Asystent na Chromecast jest po polsku, ale jego możliwości są dużo uboższe względem tego w telefonie. Jego ustawienia możemy odnaleźć w sekcji Prywatność i jest ich mało i są po angielsku. Jest tam też taka opcja, gdzie teoretycznie można wskazać aplikacje jakie ma przeszukiwać, lecz ja tam nic nie jestem w stanie ustawić.
Zainstalowałem nawet na telefonie aplikację Home, myśląc, że powiązanie urządzenia pozwoli na więcej, jednak nic z tego. Ustawienia Asystenta w telefonie również sytuacji nie poprawiły.
I tak mamy bardzo ubogiego, rozczarowującego Asystenta, który potrafi jedynie wyszukać filmy na YouTube, powiedzieć jaka jest godzina, opowiedzieć o pogodzie, czy działa na wypowiedzenie rutyny „Dzień dobry”. Niestety nie jestem w stanie wstrzymać odtwarzania, przełączyć na kolejne, poprzednie. Póki co jest on praktycznie bezużyteczny.